Z WIZYTĄ U PANA TOMASZ GICA - PSZCZELARZA Z WIELKOPOLSKI.

Zawsze chciałam z bliska przyjrzeć się pracy pszczelarza i udało się, dzięki znajomej, której wuja od 10 lat zajmuje się pszczelarstwem. I tak w trafiłam do Pana Tomasz Gica w miejscowości Gałęzewko koło Rogowa. Wizytę wspominam bardzo ciepło, ponieważ przypomniały mi się czasy dzieciństwa, kiedy jeździłam odwiedzać rodzinę na wsi.  

 


Proszę opowiedzieć jak u Pana narodziła się miłość do pszczelarstwa.

Pszczoły interesowały mnie od dzieciaka.  Mieszkając w Wenecji jeszcze, dziadek Juga, prawdziwy dziadek osiemdziesięcioletni, przynosił nam trochę miodu, bo miał pszczoły.  Mieszkał od nas po drodze jak się jedzie do  Mogilna. I miał orzech, leszczynę. I miał pszczoły, i zawsze w tych leszczynach go podglądałem, patrzyłem jak to robił, jak mnie dojrzał to mnie zawsze wyganiał , żeby mnie pszczoły nie pogryzły (śmiech).
I później nie miałam okazji, aż do momentu, kiedy nie poznałem mojej żony, której ojciec  zajmował się pszczelarstwem.  I na sprawdzenie mnie czy ja będę przy pszczołach robić, zabrał mnie też do wybierania miodu. I w niedzielę jak przyjechałem on w kapeluszu a ja bez (śmiech).  I tak okazało się , że udało nam się miód wybrać i mnie pszczoły nie pożądliły, a jegoż parę więcej.  I w 1979 roku przywiozłem pierwszą rodzinkę od Pana Jaszczębskiego z Murczyna, obecnie już nie żyjącego. Dziadek do 95 lat dożył i sąsiad pszczelarz wprowadził mienie jak zajmować się pszczołami. I nie patrząc na teścia, zacząłem pszczelarstwo prowadzić po swojemu. I od jednej rodziny doszedłem, w ciągu 30 lat prawie do stu rodzin pszczelich. 


Proszę  powiedzieć w jaki sposób miód jest uzyskiwany (etapy wydobywania miodu).

Jak pszczoły przezimują zimę i są już za karmione, muszą dostać 12 kg cukru lub  15 do 18 kg inwektru.  Inwektr jest to syrop do karmienia pszczół stosowany w czasie zimy. I jak pszczoły zimę przezimują, w okresie koniec kwietnia początek maja, wchodzimy z nawstawkami  i patrzymy co jest.  Oczywiście przegląd może być wcześniejszy , by zorientować się jak tam wyglądają pszczoły, ale mniej musi być jak 15 stopni ciepła, bez wiatru i można zajrzeć do pszczół lub 20 stopni jak jest lekki wiatr. I w okresie kwitnienia rzepaku zakładamy miodnie jak są silne rodziny, albo jak są słabe to łączymy, albo czekamy, zakładamy miodnie, jeśli pszczoły są odpowiednio przygotowane.  

A jak można rozpoznać, że pszczoły są gotowe? 

Po tym, że ul jest pełen, co najmniej ze sześć ramek czerwiu pełnego, pszczoły zaczynają wylegać na wylotek, mają ochotę do roboty, i trzeba zakładać im nadstawkę, podawać węże do ciągnięcia, i one pracują. Jeżeli kwitną kwiaty , jeżeli są pożytki, to pszczoły  przynoszą miód. Koniec maja,  początek czerwca wybiera się miód, ten pierwszy miód. Pierwszy wiosenny miód. Potem przychodzi akacja. Z akacją jest  różnie.  Raz na pięć lat uda się zebrać akację.  I później czekamy na lipę. Ale z lipą to jest różnie.  Jak to z lipą jest może być lipa. Tak jak w zeszłym roku taki i w tym, kwiaty lipy zostały ususzone przez pogodę. I tak kwiaty ogórecznik, gorczycy zostały ususzone, pszczoły przynosiły do ula tylko tyle, aby przeżyć. Co przyniosły to zjadły.  

Ile słoików miodu udaje się  Panu uzyskać? 

W zależności jaki jest rok. Przeciętnie pierwszego miodu wydobywa się w granicach od 10 do 15 kg-pierwszy  wiosenny miód z jednej rodziny pszczelej.  A drugi miód też w tych granicach, ale to też nie każdego roku. Przeciętnie do 15 kg. Koszt utrzymania jednej rodziny to jest 5 kg miodu. Czyli zysku zostało by 10 kg.


Jaki jest termin ważności spożycia miodu?

5 lat, 3 lata, ,różnie się pisze, raczej 5 lat ale miód nie traci swoich wartości odżywczych, bo może być nawet po 10 latach spożywany.  I jest dobry.

W jakiej postaci spożywany miód jest najbardziej wartościowy.
 
Miód jest w pełni wartościowy na surowo i może być podgrzewany do temperatury 40 stopni C. Potem traci cenne wartości. Po podgrzaniu powyżej 40*C pozostają cukry, a traci hibiny, które składa pszczoła. Hibina bardzo dobrze wpływ na nasz organizm. Hibina to jest ślina pszczoły.  Bo jak ona przynosi miód, to kropelkę miodu  1 g tworzy ją–ślina i nektar. I one taki syrop znoszą z kwiatów. Tak jak robimy syrop-1:1 tzn., 1 litr wody do 1 kg cukru, to one też taki syrop znoszą.  A gdy przekracza 50% wilgotności  to jest ciążki do wzięcia i wtedy pszczoły nie mogą go wziąć, bo jest za ciążki.

Czy ma Pan jakiś ulubiony przepis z użyciem miodu. 

Miałem przepis na ulubiony piernik Waldka, piekła go Ewa. To był najlepszy przepis. A lubię sobie zrobić żeberka z dzika  w miodzie. (Przepis zachował się i podam go w późniejszym poście).

Jaki miód jest najlepszy.

Jeśli chodzi o serce i cały układ krążenia to pierwszy miód wiosenny z rzepakiem.  Później lipa na przeziębienie.

A co z propolisem?

A propolis to jest złoty środek. Propolis to jest kit, którym pszczoły zalepiają wszystkie dziurki nawet wylotki na zimę. Jak się zapowiada na ciężką zimę to wylotki są mocno zalepione.  I po tym można poznać jak będzie zima. Chociaż nie jest to regułą, zależy to od linii pszczół.  Bo jeżeli będą kałkazy, linia pszczół kałkazkich, to one non stop zalepiają i mają późniejszy rozwój wiosenny. A propolis, który uzyskuję rozrabiam ze spirytusem, na przeziębienia wykorzystuję również na skaleczenia na stłuczenia, nie ma lepszego środka.  Jeżeli nie mamy dostępu do propolisu, może ranę posmarować miodem rzepakowym, zawinąć i po jakimś czasie, widać, że skaleczenie się zabliźnia.

A skąd Pan bierze rodziny pszczele,  gdyby dajmy na to przez zimę jakaś rodzina pszczela nie przeżyła.  

Jak zimą wyginie, to przychodzi wiosna, przychodzi maj, przychodzą nastroje rojowe są pszczoły kochliwe i mniej kochliwe, i te co są bardziej kochliwe tworzą nowe rodziny. I do ula. Czasami same trafiają do ula, a czasami uwieszają się na drzewie i wtedy trzeba je ściągnąć i wsypać do ula.   


Skąd wiadomo z jakiej linii są pszczoły i czy można je kupić?

Można sobie kupić jakąś linię matek. Koszt jednej matki to 100zł. Jedna matka na jeden ul.  Są specjalni hodowcy, którzy specjalizują się w hodowli matek-pszczół. Niedaleko, w Modliszewie, Wojciech Smaruj., a jest hodowcą matek na całą Polskę. 




Zapraszam na drugą część wywiadu, w której jeszcze więcej ciekawych-cennych informacji oraz zdjęć. 
Już teraz dodam, że praca pszczelarz, to nie tylko dokarmianie pszczół i wybieranie miodu. Dobry pszczelarz tak jak Pan Tomasz Gic to również rolnik, stolarz-który nie tylko buduje ule, ale m. in. dokarmiarki. 

W drugiej części zajrzymy również do pracowni pszczelarza, w której wydobywa się miód. 



Koniec cz. 1 C.D.N. 

Komentarze

Popularne posty